Ekonomia i ekologia wymagają na projektantach stosowanie rozwiązań, które sprostają wymaganiom rynku. Elektryczny układ wspomagania kierownicy charakteryzuje się tym, że pobiera energię tylko i wyłącznie podczas kręcenia kołem kierownicy (wykonywania manewrów). Sam układ jest znacznie mniej skomplikowany od hydraulicznego i zajmuje dużo mniej przestrzeni. Kolejnymi atutami są niższe koszty produkcji i mniejsza masa (pozostająca nie bez wpływu także na spalanie). Innym zaś plusem jest łatwość w osiągnięciu progresywnego dopasowania się wspomagania – to znaczy, że siła wspomagania jest zależna od warunków panujących na drodze, prędkości jazdy czy kąta skrętu. Oczywistym zatem wydaje się, że elektryczny układ wspomagania kierownicy wypiera ten hydrauliczny.
Fakt, że elementy elektrycznego układu wspomagania są mniejsze i lżejsze otworzył przed projektantami nowe możliwości. Przykładowo, tworzenie układów o zmiennym przełożeniu: skomplikowana konstrukcja tychże, która także zabiera dużo przestrzeni, przy zastosowaniu tradycyjnego układu hydraulicznego byłaby zupełnie nieekonomiczna, nie wspominając o ograniczeniach wynikających zwyczajnie z braku miejsca.
Jednak nie jest tak, że elektryczne układy wspomagania kierownicy posiadają same zalety. Znaczącym minusem jest fakt, że podczas awarii przeważnie trzeba wymienić zespół elektryczny w całości. Już sama diagnostyka wymaga odpowiedniego sprzętu.
Innym znaczącym minusem jest fakt, że elektryczne układy wspomagania mogą się przegrzać podczas ciągłego wykonywania manewrów (długotrwałe kręcenie kołem kierownicy). Jednakowoż ilość plusów wydaje się zdecydowanie przewyższać potencjalne wady, a niechęć producentów do układów elektrycznych powoli wydaje się przemijać – zwłaszcza, że na przestrzeni ostatnich lat znacząco poprawiła się w nich jakość panowania nad samochodem.